Odgłosy „skrzypienia”, czy „chrupania” w stawach kolanowych, to oznaka, że zaczyna nam brakować mazi stawowej. Gdy ponadto mamy problemy z krążeniem w nogach, cierpią także kolana, bo nie są właściwie odżywiane. Także, gdy zbyt dużo siedzimy.
Brak mazi stawowej, to początek kłopotów. Następny etap to niszczenie chrząstki, a gdy już zostanie zniszczona, kości zaczynają bezpośrednio stykać się ze sobą, tworzy się stan zapalny – i wtedy bóle są już bardzo dotkliwe. Idziemy do lekarza, dostajemy środki farmakologiczne, które łagodzą ból i likwidują stan zapalne. Czasem lekarz przepisuje nam zastrzyki, które na pewien czas przynoszą ulgę. Ale te metody nie likwidują przyczyny. Stan się pogarsza i czasem może skończyć się operacją.
Co robić? Warto pomyśleć o profilaktyce, gdy jest jeszcze na to czas. Pamiętaj, nasze kolana stworzone są do poruszania się, bo gdy pracują, wytwarza się maź stawowa. A więc – ruszaj się, chodź po schodach, spaceruj, korzystaj z wycieczek rowerowych, czy kijków Nordic Walking.
Jeżeli masz też kłopoty z krążeniem i nogi puchną, staraj się o nie zadbać, gdy wracasz do domu. Siedząc podkładaj stołek pod nogi, by byłe nieco wyżej niż pośladki. Korzystaj z różnych ćwiczeń, przy których podnosi się nogi do góry, aby pobudzić krążenie.
Z wiekiem chrząstka stawowa traci swoje zdolności regeneracyjne, ale póki je posiada – powinniśmy pomagać naszym kolanom poprzez właściwą dietę. Dieta może także pomóc w wytwarzaniu mazi stawowej.
Potrzebne jest białko, zwłaszcza to najważniejsze – kolagen. Dlatego najlepsze jest mięso „kleiste”, np. pręga, z której robi się rosół, czy gicz cielęca oraz tradycyjne galarety, ale robione w domu, bez chemicznych dodatków. To jest część diety, która co prawda sprzyja regeneracji chrząstki, ale nie jest wskazana, gdy mamy już na przykład problemy z miażdżycą. Innego rodzaju białko możemy dostarczyć z roślin, np. z różnego rodzaju grochu i fasoli.
Regenerację tkanki chrząstnej i kostnej wspiera glukozamina, którą organizm w pewnym stopniu produkuje, ale z wiekiem ta produkcja spada. Glukozamina występuje na przykład w krewetkach, homarach i krabach – ale, jak widać, to dość kosztowne wsparcie dla stawów.
W płynie maziowym i w chrząstce stawowej jest obecny kwas hialuronowy. Najbogatszym jego źródłem są wodorosty, popularne w kuchni japońskiej. Jego poziom w organizmie podnoszą pokarmy zawierające fitoestrogeny ( np. soja) i flawonoidy ( to między innymi: brokuły, cebula, pomidory, orzechy włoskie, czerwone wino). Potrzebny jest także magnez, czyli warto jeść gorzką czekoladę migdały, kaszę gryczaną, groch, fasolę.
A jeżeli rozpoczęły się już w stawach procesy zapalne, to hamująco będą na nie działały kwasy Omega -3, a więc – jedzmy ryby. Niezbędna jest witamina C, potrzebna także do syntezy kolagenu.
Pij też dużo wody, aby usprawnić krążenie krwi oraz limfy, co pomoże zaopatrzyć kolana w substancje odżywcze.